Specyficzne Galerie handlowe
Galerie handlowe już dawno stały się elementem architektury miejskiego krajobrazu. Powstaje ich coraz więcej. Każda inna, przynajmniej z zewnątrz. Bo co w środku to swoją drogą. Niemniej jednak są takie, które wyróżniają się swoją… brzydotą, a przyjezdni już na wejściu zaczynają się śmiać. Szczególnie jak jest połączona bezpośrednio z dworcem kolejowym.
Architektoniczny Paździerz
Avenida Poznań (stara Poznań City Center) – zwana – potocznie „chlebakiem”. Dlaczego? Przez kształt, który przypomina wyciętą z walca ćwiartkę. Nazwa z City center została zmieniona, bo myliła podróżnych. Teraz to Avenida, hiszpańska aleja, która miała się kojarzyć z modą. Kojarzy się przede wszystkim z food courtem, w którym podróżni konsumują coś na szybko między jednym, a drugim pociągiem. Sklepy w środku to standardowe sieciówki. Gdyby spojrzeć na nią od boku to wyglądałaby jak standardowa galeria. W połowie „chlebaka” mieści się stricte galeria, a w drugiej poczekalnia dworca kolejowego razem z całym dobrodziejstwem inwentarza. Śmieją się poznaniacy, przyjezdni i w sumie cała polska. Dodatkowo obwiesili jedną ścianę chlebaka jakimiś telebimami, z których migają neonowe reklamy.
Galeria handlowa Hosso (Kołobrzeg)
Dwie równie dziwne i specyficzne galerie. Kołobrzeska, co dwa metry elewacji ma inny kolor. W ogóle zbudowana jest jakby z puzzli, które do siebie nie pasują. W zasadzie nie widmo gdzie się kończy ani gdzie zaczyna. W oknach oprócz banerów reklamowych można dostrzec coś na kształt krat. Miała reprezentować styl postmodernistyczny, a wyszło jak zwykle.
Galeria
Liwa w Kwidzynie
Powstała na miejscu niszczejącej fabryki. Budynek w kształcie litery E bez środkowej kreski. Według niektórych wygląda jak wielki „kloc”. Nie ma jej, ponieważ miejsce wypełniają dwie kamienice. Mieszkańcy mają z okien widok na tyły galerii. Mieszkańcy narzekają na czystość i brak podjazdów dla wózków. Warto również zaznaczyć, ze budynek dostał architektoniczną antynagrodę Makabryły.
Nowoczesne i z duszą
Manufaktura
Jedno z największych centrów handlowych w Polsce. Postała w miejscu ówczesnej fabryki bawełny. Obecnie odrestaurowany obiekt jest miejscem zakupów, spotkań i wydarzeń Łodzian. Oprócz znanych modowych marek, sieciówek i fast foofów znajdziemy kino, kręgielnię czy ściankę wspinaczkową. Całość utrzymana w industrialnym stylu. W pełni upamiętnia tak ważne kiedyś miejsce.
Złote Tarasy
Położona w samym sercu Warszawy, tuż przy dworcu centralnym, między wieżowcom galeria handlowa. Ma charakterystyczny, szklany, falisty dach, inspirowany motywem drzewa, z którego jedni się śmieją, a inni wychwalają. Miejsce kultowe, często wykorzystywane w filmach i książkach.
Stary Browar
Podobnie jak Manufaktura Łódzka tak i stary Browar posiada swoją historię. Galeria poswatała w miejscu, gdzie kiedyś faktycznie była firma browarnicza. Jego historia jest dosyć obszerna. Podczas II Wojny Światowej Niemcy wykorzystują go na schron, później aż do 1997 roku miejsce przechodzi od jednej spółki do drugiej. Nowi właściciele tworzą Centrum Sztuki i Biznesu Stary Browar. Obecnie miejsce jest centrum handlowym z licznymi sklepami, restauracjami, kinem, hotelem, klubami muzycznymi i parkiem. Każdego roku organizowany jest szereg eventów modowych i kulturalnych. Całość utrzymana w stylu industrialnym, z nazwami, które dawno temu funkcjonowały w browarach. Połączenie bryły z nowoczesnością. Po prostu ładne architektonicznie miejsce.